25.04.2012

Magdalena Kamińska - Niecne memy. Dwanaście wykładów o kulturze internetowej.

Moja ocena: 5/10

Komentarz: Takie tam srutututu. Kto czyta takie książki. Pewnie tylko ci biedni ludzie piszący prace magisterskie. Lepiej posiedzieć kilka dni w necie niż czytać coś takiego. Ale jak ktoś chce się uczyć internetu nie używając internetu, to nie taka zła.

15.04.2012

Susan Blackmore - Maszyna memowa

Moja ocena: 6/10

Komentarz: Książka trochę nieaktualna. Ale sama teoria spoko. Wywiad lepszy: http://vimeo.com/33839126

5.04.2012

Jałowiecki i Szczepański - Miasto i przestrzeń w perspektywie socjologicznej

Moja ocena: 6/10

Komentarz: Co ciekawe nawet ciekawa. Podręcznik miał u mnie bardzo kiepski start, bo jeśli nie zdałabym egzaminu, na który go czytałam, to nie dopuściliby mnie do obrony. Takie i inne sprawy WIECIE JAK JEST. Ale się jakoś wybronił kilkoma interesującymi faktami i nienajgorszym na świecie językiem, chociaż pierwszy rozdział bardzo zniechęca.

Teraz wiem bardzo dużo różnych rzeczy o miastach.

Na przykład, że.

Pierwszy przewodnik powstał w 1663 roku. L'Ulysse francois.

W XII wieku żeby utrzymać takie małe miasto jak Opole potrzebowano 60 wsi po 10 gospodarstw. W ogóle ludzie do XII wieku byli najzwyczajniej w świecie ciągle głodni, zmieniło się to wraz z rewolucją przemysłową (1760).

W Petersburgu swojego czasu wszyscy znali po kilka języków, nawet służba, tyleż było nietutejszych.

Warszawa, w ogóle Polska, zawsze miała chujowych rządzacych. Na przykład do budowy metra podchodziliśmy 3 razy co najmniej (1951, 1974, 1983-1995 - pierwsza linia tylko 12 kilometrów). Ogólnie mieliślmy sześć wieloletnich planów i żadnego nie wykonaliśmy dobrze. Dla porównania Napoleon III jak sobie postanowił że przebuduje Paryż to zrobił to niemal w 100%.

Więc cały Paryż został przebudowany, wyburzono ponad 27 tysięcy budynków. A że w tych czasach była kupa nędzy, biedy i choroby, a ponieważ była to kwestia wówczas nierozwiązywalna więc należało się od nich odgrodzić. Dosłownie.

Zarówno miasto - ogórd jak i miasto przemysłowe mimo dzielących je znaczących różnic w pomysłach oferowały podobną skalą wielkości miasta; uważano że w danym miejscu może być tyle i tyle ludzi i nie może być więcej bo będą kłopoty. Niestety, nie korzystamy z ich rad.

Paryż odwiedza 30 mln turystów rocznie i co ciekawe najczęściej nie Luwr (5 mln), ale Pompidou (15 mln).

Itd.